Justin's POV
- Justin musimy porozmawiać. - Ryan podszedł do mnie. Kiwnąłem głową.
- Tak, musimy. - Powiedziałem umieszczając butelkę wody, która była w mojej dłoni, na dół, na stole w formie bufetu, który był za kulisami.
- Spójrz, ten pocałunek to mój błąd. Emily po prostu mówiła do mnie a ja ją pocałowałem. Żałuję tego jak szalony, ponieważ teraz widzę jak Emily wiele dla Ciebie znaczy. To był ogromny błąd, możemy po prostu zapomnieć? - zapytał patrząc naprawdę winny. Wzdychnąłem i spojrzałem na dół, na stół. Nie mogę być na niego zły, na zawszę.
- Oczywiście stary. - odpowiedziałem patrząc w górę. Uśmiechnął się i przytulił mnie po męsku.
- Dziękuje! - krzyknął. Zachichotałem. On ciągnął dalej - Przepraszam za wszystko. - mówił patrząc w dół. Pokręciłem głową.
- Nie martw się o to. - powiedziałem z uśmiechem.
Emily’s POV
- On jest chłopakiem Emily. - Ciara mówiła wkładając chipsa do ust. Westchnęłam. Ona i ja byłyśmy na małym obiedzie, ponieważ wszyscy inni byli zajęci.
- To znaczy że, mam mu wybaczyć? - zapytałam, bawiąc się sałatką która była na przeciwko mnie, która była serwowana z frytkami i kurczakiem.
- Nie, ale po prostu pamiętać że nic nie można na to poradzić ... to tylko męskie dżinsy. - powiedziała kończąc z dziwnym akcentem. Zaśmiałam się lekko, dzięki czemu się uśmiechnęła i wzięła łyk napoju.
- Mimo to nie było w porządku powiedzieć mu, że chociaż*** . - dodaje na koniec. Kiwnęłam głową.
- Tak ... ale czuję, że trzeba mu wybaczyć. - wybełkotałam a ona pokręciła głową.
- Nie, nie powinnaś. Jesteś silną dziewczyną, każdy facet jest pragnący Ciebie. Nie wspominając już, że jesteś ładna i Justin powinien zdać sobie sprawę że możesz mieć faceta jakiego tylko chcesz. - powiedziała wskazując widelcem na mnie.
- Dzięki, ale nie mogę gniewać się na niego zawsze. - odpowiedziałam podnosząc chipsa i umieszczając go w ustach.
- Tylko upewnij się, że jest mu przykro...i znając Justina to nie będzie trudne dla niego. On jest romantyczny i naprawdę Cię lubi.- stwierdziła z lekkim uśmiechem.
- Skąd wiesz? - zapytałam, patrząc w dół.
- Dlatego, że robi wszystko aby uszczęśliwić swoją byłą. - powiedziała, przez co mnie rozśmieszyła.
- Nie. Pytam o to, że skąd wiesz, że mnie lubi ? - zaśmiałam się.
- Oh! Powiedział Fredo, że Cię lubi ...w dzień który zaginął.- wyjaśniła. Kiwnęłam głową; On mnie nie lubi... ale pocałował mnie wiele razy. Nie jestem dobra w tych całych romantycznych rzeczach, 5 lat z dala od wszystkich pokazuje konsekwencje i nie okazywanie dużo miłości jest jednym z nich. - Tak więc... lubisz go ? - zapytała z lekkim uśmieszkiem. Co wytrąciło mnie z moich myśli.
- Co? - powiedziałam tylko. Zaśmiała się.
- Czy masz chrapkę na Biebera? - Zapytała jedząc kawałek kurczaka. Spojrzałam w dół. Lubie go?
- Nie. - powiedziałam szybko, patrząc na dół.
- Jesteś pewna? Widzę sposób w jaki patrzycie na siebie... - odpowiedziała podnosząc brwi. Westchnęłam.
- Wiesz co? Ja naprawdę nie wiem. W niektóre dni mówię 'O mój Boże, kocham tego gościa' to są takie chwile jak dziś, a ja na to - Nie wiem czy czuje coś do niego. - wyjaśniłam cicho kręcąc moją słomką w drinku. Zaśmiała się co mnie bardzo zaskoczyło. Spojrzałam w górę.
- Ja tak samo z Fredo .... naprawdę nienawidziłam go. - mówiła z lekkim uśmiechem.
- Co? - zapytałam zdezorientowana.
- Kiedyś bardzo mnie wkurza. - powiedziała z uśmiechem. - Ja wiem, że go lubisz. - zamruczała. Pokręciłam głową.
5 Minut później jechałyśmy na miejsce gdzie występuje Justin. Wyszłyśmy z samochodu i widzieliśmy mnóstwo fanów. Zatrzymaliśmy się od wejścia bliżej ogrodzenia. Mogłyśmy przejść bliżej, obok nich wszystkich ale będą krzyczeć. I wariować. Spojrzałam na Ciare, nie była wcale zszokowana. Westchnęłam.
- Emily możemy porozmawiać? - usłyszałam Justina, wychodzącego z Fredo na co dziewczyny zaczęły krzyczeć głośniej. Patrzył podchodząc do mnie.
- Nie jestem w nastroju. - powiedziałam patrząc w dół i cofając się o kilka kroków.
- Emily proszę! - powiedział nieco głośniej niż powinien.
- Nie Justin! - odpowiedziałam tak samo głośno i odeszłam.
- Justin daj jej po prostu trochę czasu. - usłyszałam głos Ciary po czym kroki dziewczyny za mną.
- Justin musimy porozmawiać. - Ryan podszedł do mnie. Kiwnąłem głową.
- Tak, musimy. - Powiedziałem umieszczając butelkę wody, która była w mojej dłoni, na dół, na stole w formie bufetu, który był za kulisami.
- Spójrz, ten pocałunek to mój błąd. Emily po prostu mówiła do mnie a ja ją pocałowałem. Żałuję tego jak szalony, ponieważ teraz widzę jak Emily wiele dla Ciebie znaczy. To był ogromny błąd, możemy po prostu zapomnieć? - zapytał patrząc naprawdę winny. Wzdychnąłem i spojrzałem na dół, na stół. Nie mogę być na niego zły, na zawszę.
- Oczywiście stary. - odpowiedziałem patrząc w górę. Uśmiechnął się i przytulił mnie po męsku.
- Dziękuje! - krzyknął. Zachichotałem. On ciągnął dalej - Przepraszam za wszystko. - mówił patrząc w dół. Pokręciłem głową.
- Nie martw się o to. - powiedziałem z uśmiechem.
Emily’s POV
- On jest chłopakiem Emily. - Ciara mówiła wkładając chipsa do ust. Westchnęłam. Ona i ja byłyśmy na małym obiedzie, ponieważ wszyscy inni byli zajęci.
- To znaczy że, mam mu wybaczyć? - zapytałam, bawiąc się sałatką która była na przeciwko mnie, która była serwowana z frytkami i kurczakiem.
- Nie, ale po prostu pamiętać że nic nie można na to poradzić ... to tylko męskie dżinsy. - powiedziała kończąc z dziwnym akcentem. Zaśmiałam się lekko, dzięki czemu się uśmiechnęła i wzięła łyk napoju.
- Mimo to nie było w porządku powiedzieć mu, że chociaż*** . - dodaje na koniec. Kiwnęłam głową.
- Tak ... ale czuję, że trzeba mu wybaczyć. - wybełkotałam a ona pokręciła głową.
- Nie, nie powinnaś. Jesteś silną dziewczyną, każdy facet jest pragnący Ciebie. Nie wspominając już, że jesteś ładna i Justin powinien zdać sobie sprawę że możesz mieć faceta jakiego tylko chcesz. - powiedziała wskazując widelcem na mnie.
- Dzięki, ale nie mogę gniewać się na niego zawsze. - odpowiedziałam podnosząc chipsa i umieszczając go w ustach.
- Tylko upewnij się, że jest mu przykro...i znając Justina to nie będzie trudne dla niego. On jest romantyczny i naprawdę Cię lubi.- stwierdziła z lekkim uśmiechem.
- Skąd wiesz? - zapytałam, patrząc w dół.
- Dlatego, że robi wszystko aby uszczęśliwić swoją byłą. - powiedziała, przez co mnie rozśmieszyła.
- Nie. Pytam o to, że skąd wiesz, że mnie lubi ? - zaśmiałam się.
- Oh! Powiedział Fredo, że Cię lubi ...w dzień który zaginął.- wyjaśniła. Kiwnęłam głową; On mnie nie lubi... ale pocałował mnie wiele razy. Nie jestem dobra w tych całych romantycznych rzeczach, 5 lat z dala od wszystkich pokazuje konsekwencje i nie okazywanie dużo miłości jest jednym z nich. - Tak więc... lubisz go ? - zapytała z lekkim uśmieszkiem. Co wytrąciło mnie z moich myśli.
- Co? - powiedziałam tylko. Zaśmiała się.
- Czy masz chrapkę na Biebera? - Zapytała jedząc kawałek kurczaka. Spojrzałam w dół. Lubie go?
- Nie. - powiedziałam szybko, patrząc na dół.
- Jesteś pewna? Widzę sposób w jaki patrzycie na siebie... - odpowiedziała podnosząc brwi. Westchnęłam.
- Wiesz co? Ja naprawdę nie wiem. W niektóre dni mówię 'O mój Boże, kocham tego gościa' to są takie chwile jak dziś, a ja na to - Nie wiem czy czuje coś do niego. - wyjaśniłam cicho kręcąc moją słomką w drinku. Zaśmiała się co mnie bardzo zaskoczyło. Spojrzałam w górę.
- Ja tak samo z Fredo .... naprawdę nienawidziłam go. - mówiła z lekkim uśmiechem.
- Co? - zapytałam zdezorientowana.
- Kiedyś bardzo mnie wkurza. - powiedziała z uśmiechem. - Ja wiem, że go lubisz. - zamruczała. Pokręciłam głową.
5 Minut później jechałyśmy na miejsce gdzie występuje Justin. Wyszłyśmy z samochodu i widzieliśmy mnóstwo fanów. Zatrzymaliśmy się od wejścia bliżej ogrodzenia. Mogłyśmy przejść bliżej, obok nich wszystkich ale będą krzyczeć. I wariować. Spojrzałam na Ciare, nie była wcale zszokowana. Westchnęłam.
- Emily możemy porozmawiać? - usłyszałam Justina, wychodzącego z Fredo na co dziewczyny zaczęły krzyczeć głośniej. Patrzył podchodząc do mnie.
- Nie jestem w nastroju. - powiedziałam patrząc w dół i cofając się o kilka kroków.
- Emily proszę! - powiedział nieco głośniej niż powinien.
- Nie Justin! - odpowiedziałam tak samo głośno i odeszłam.
- Justin daj jej po prostu trochę czasu. - usłyszałam głos Ciary po czym kroki dziewczyny za mną.
hej tu @majaswaggie1, wyszło małe nieporozumienie, bo ja myślałam, że rozdział doda @Mrs_Swggie1, a ona, że ja haha, więc przepraszam za opóźnienie XD
rozdział przetłumaczyła kochana @karolinazdunek2, jest nową tłumaczką :)
zapraszam na moje drugie tłumaczenie!
http://tbl-jbff-tlumaczenie.blogspot.com/
pytania? [KLIK]
kocham was i do następnego!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Cudowne, ale naprawde prosze zmiencie dzablon albo chociaz tekst w prawo, nie widze pierwszych słow :((
OdpowiedzUsuńach.. kurcze rozdziały są tak świetne, że nawet nie wiem co mam pisać w komentarzach.. :) kocham. i czekam na NN <3
OdpowiedzUsuń@saaalvame
hsfkbgfdjgbsklj <3
OdpowiedzUsuńKocham <3 noe moge sie doczekac, na nastepny rozdzial :)
OdpowiedzUsuńCuudo :**
OdpowiedzUsuńhttp://it-only-remains-to-believe.blogspot.com/?m=1
Kocham <3 jakbyś mogła tylko trochę częściej dodawać rozdziały, to by było super :*****
OdpowiedzUsuń